Uncategorized

Tequila doprowadza cię do szału – ale nie z powodów, które tak uważasz

Niektórzy imprezowicze zarzekają się, że wódka to jedyny alkohol, który nie przyprawi ich o kaca ani nieprzyjemne chwile. Inni mówią, że po tequili, winie lub whisky czują się załamani lub robią rzeczy, których żałują. Wiele osób uważa, że ​​rodzaj alkoholu wpływa na Twoje samopoczucie i zachowanie. Ale eksperci twierdzą, że alkohol to po prostu alkohol, niezależnie od tego, czy jest w puszce po piwie, kieliszku szampana czy kieliszku.

„Różne rodzaje alkoholu nie mają konkretnego ani stałego wpływu na zachowanie lub nastrój” – mówi Nicole Lee, psycholog i badacz narkotyków z Curtin University w Australii. „To, co może wpłynąć na twoją reakcję, to rodzaj doświadczenia, jakiego oczekujesz, gdy zamawiasz konkretny napój – co często okazuje się samospełniającą się przepowiednią” – dodaje..

Wynika to z ilości wchłoniętego etanolu

kolorowe koktajle z tequilą

Po pierwsze, kilka podstawowych faktów: niezależnie od tego, który napój wybierzesz, alkohol – lub, mówiąc chemicznie, etanol – przełamie twoje zahamowania. „Masz mniejszą kontrolę nad swoimi myślami i emocjami, gdy na pokładzie jest alkohol” – mówi Lee. „Kiedy czujesz się w określony sposób, alkohol ma tendencję do pogarszania sytuacji.” Kiedy ludzie regularnie piją określony napój (np. wino lub whisky), mogą błędnie założyć, że wyjaśnia to ich uczucia.

Inne czynniki, które określą Twoją reakcję na napój, to ilość zawartego w nim etanolu i szybkość połykania. Alkohole o wysokiej zawartości alkoholu „często pije się szybko jak zastrzyk i dzięki temu szybciej dostają się do krwioobiegu” – mówi Samantha Miller, lekarka i rzeczniczka National Drug Helpline. Prowadzi to do dramatycznych skutków fizycznych i emocjonalnych, które ludzie mogą przypisać danemu napojowi – tylko, że jest to spowodowane zawartością etanolu, mówi Miller, a nie rodzajem alkoholu.

Burbon zawiera tzw. kongenery

Niektóre rodzaje alkoholu, zwłaszcza czerwone wino i bourbon, zawierają większe ilości związków chemicznych zwanych kongenerami, które powstają podczas fermentacji. Spekuluje się, że wywołują one pewne nastroje i reakcje fizyczne, ale Lee twierdzi, że nie ma prawdziwego naukowego poparcia dla tego twierdzenia.

„Napoje z kongenerami mogą nieco pogorszyć kaca”, zauważa Lee, ale jest mało prawdopodobne, aby miały duży wpływ na to, jak się zachowujesz lub czujesz. Ponadto istnieją pewne dowody na to, że zawartość dwutlenku węgla w napoju wpływa na szybkość wchłaniania alkoholu przez organizm, ale efekty te różnią się w zależności od osoby i nie zostały w znacznym stopniu powtórzone.

Rodzaj alkoholu i nasze oczekiwania

przytulny wieczór w domu przy czerwonym winie

Dlaczego więc tak wiele osób jest przekonanych, że niektóre napoje wpływają na ich nastrój i zachowanie? Wiele z tego, jak twierdzą naukowcy, ma związek z predykcyjną mocą naszych własnych oczekiwań – mocą, której zwykle nie doceniamy.

Miller mówi, że istnieją głęboko zakorzenione stereotypy kulturowe związane z różnymi napojami. Większość z nas słyszała, że ​​tequila tworzy imprezową atmosferę lub że wino sprzyja ożywionym rozmowom ze znajomymi.

Zamawiając drinka, często nie zdajemy sobie z tego sprawy, często uciekamy się do tego typu kulturowych stereotypów. „Rodzaj napoju, który wybierzesz, może odzwierciedlać Twój nastrój” – mówi Lee. „Jeśli jesteś w „szalonym” nastroju, możesz wybrać tequilę. Jeśli czujesz się zrelaksowany, możesz być bardziej skłonny wybrać swoje ulubione wino.” Nie jest więc niespodzianką, że występuje tu rodzaj efektu placebo. Kontekst również odgrywa rolę. Są szanse, że poczujesz się o wiele bardziej dziko pijąc wódkę z przyjaciółmi niż gdybyś sam wypijał kieliszek brandy.

Przyjaciele piją koktajle i Prosseco

Miller mówi, że niezależnie od tego, jaki rodzaj alkoholu wybierzesz – lub jak się z tym czujesz – ważne jest, aby nie lekceważyć potężnego działania alkoholu w jakiejkolwiek formie. Nigdy nie zakładaj, że po dwóch koktajlach z wódką i tonikiem oczyścisz głowę szybciej niż po dwóch kieliszkach musującego ginu. To ilość etanolu decyduje o tym, jak bardzo się poczujesz, a nie forma, w jakiej się pojawi.